Gzik najlepszy wychodzi z białego sera, takiego jaki można kupić na wagę (twaróg z kostki też się nadaje, ale czuć różnicę w konsystencji). Robiłam także z tego domowego sera i wychodzi idealny.
Zdjęcie niestety wyszło bardzo słabe, ale niedługo doczeka się podmiany.
Składniki (2 porcje)
-ok 300g białego sera
-mała cebula lub pół średniej
-mały pęczek szczypioru
-150ml słodka śmietanka 18%
-sól, pieprz
- 0,5kg ziemniaków
Przygotowanie
Ser rozgnieść w misce widelcem. Cebulę drobno posiekać, szczypior pokroić. Dodać do sera. Dokładnie wymieszać. Dolewać smietankępowoli dokładnie mieszając aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Na taką ilość sera zazwyczaj wystarcza ok 150ml, ale jeżeli ser okaże się zbyt suchy, będzie trzeba dodać trochę więcej. Doprawić solą i pieprzem.Wstawić do lodówki.
Ziemniaki obrać, przekroić na pół. Ugotować w osolonej wodzie. Podawać gorące ziemniaki z zimnym gzikiem. Gzik dobrze jest przygotować z ok. godzinę wcześniej by zdążył się"przegryźć" i mocno schłodzić.
Wartość energetyczna (100g)
Energia: 534,6 kcal
Tłuszcz: 19,9g
Białko: 32,1g
Węglowodany: 53,9g
Smacznego :)
Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńproste i wspaniałe ;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy pyrów z gzikiem i o ich istnieniu dowiedziałam się z rok temu :) Nie byłam nigdy w Wielkopolsce, ani nikogo tam nie mam, dlatego nie jest mi znany. Ale chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam, pierwszy raz słyszę :-) Trzeba będzie wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie miałam okazji spróbować takiego zestawu, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOd dawna już chcę to wypróbować:) Ah, kiedyż znaleźć czas na te wszystkie wspanialości?;)
OdpowiedzUsuńgdzieś kiedyś tak jadłam i pamiętam że to było na prawdę rewelacyjne, narobiłaś ochotki.
OdpowiedzUsuńPochodzę z Wielkopolski i u nas w domu pyry z gzikiem były na porządku dziennym :) szkoda, że niektórzy nawet nie wiedzą, jakie to jest pyszne "żarełko" :)
OdpowiedzUsuńprawda? mnie oczarowały, mimo że jak usłyszałam pierwszy raz nazwę to było... "ee a co to jest?". "a musisz spróbować, posmakuje Ci".
UsuńMniam ;)
OdpowiedzUsuńproste a jakie pyszne! tak jak lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńHej ja też tak robię tylko ziemniaki mam w mundurkach :)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu "zabieram" się za przygotowanie kartofli w takiej odsłonie. :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy tak nie jadłam
OdpowiedzUsuńMoje ulubione danie! :)
OdpowiedzUsuńTakie danie jadłam wieki temu, aż mi ślinka pociekła
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale nigdy nie tego nie robiłam, choć uwielbiam jedzenie w takich klimatach :*
OdpowiedzUsuńChyba pora to zmienić :)
Oj, pyszne danie! Twaróg można zastąpić serkiem ziarnistym i dodać warzywa jakie się lubi. U nas jeszcze ogórek i rzodkiewka w gziku lądują :)
OdpowiedzUsuń