wtorek, 6 lutego 2018

Kalmary z olivadą (pastą z oliwek)

Po małej przerwie zapraszam na podróż w regiony śródziemnomorskie. Kalmary, wciąż mało doceniane, są rewelacyjnym źródłem białka i mikroelementów, m.in. takich jak witaminy z grupy B, jodu czy selenu. Mimo ich naturalnej gumowatej konsystencji, odpowiednio przygotowane stają się miłym dośiadczeniem dla podniebienia.

Składniki (4 porcje)
-1,5 kg kalmarów
-4 pomidory
-200 g olivady
-1 ząbek czosnku
-tymianek
-2 łyżki octu jabłkowego
-12 łyżek oliwy z oliwek
-sól, pieprz

Przygotowanie
Kalmary umyć i usunąć czubki głów. Na patelni z grubym dnem rozgrzać 2 łyżki oliwy. Wyłożyć kalmary, dusić pod przykryciem kilka minut. Pod koniec posypać je solą.
W międzyczasie obrać ząbek czosnku i przecisnąć go przez praskę. W misce wymieszać czosnek z olivadą , 7 łyżkami oliwy z oliwek, octem jabłkowym, tymiankiem i szczyptą pieprzu.
Worki kalmarów napełnić powstałą pastą i umieścić głowę. Razem spiąć wykałaczkami. Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Wypełnione kalmary umieścić w naczyniu żaroodpornym. Piec ok 10-15 minut.
Pomidory umyć, sparzyć i obrać ze skórki. Pokroić w kawałki. Dodać 3 łyżki oliwy z oliwek i szczyptę soli. Całość zblendować na głądką masę.
Na talerzy wyłożyć pastę pomidorową. Na niej układać upieczone kalmary. Całość można posypać tymiankiem lub przyozdobić gałązką świeżego.

Wartość energetyczna (1 porcja)
Energia: 694,1 kcal
Tłuszcz: 63,1g
Białko: 63,9g
Węglowodany: 12g



Smacznego ;-)

14 komentarzy:

  1. Ojjjjjjj nie wiemy czy dałybyśmy radę je spróbować xD xD xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jadłam jeszcze kalmarów, ale wygląda ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Połówek ostatnio polubił się z kalmarami. Nie wiem, czy udałoby mi się je właściwie przygotować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, że ciężko. ja się ciągle uczę obrabiać owoce morza - głównie ze wzgledu na miejsce zamieszkania - są tańsze niż mielone z marketu :D ale przyznam,że tak, to trzeba polubić i próbować :) ja nie raz zrobiłam zbyt "gumowate" :)

      Usuń
  4. kurde! ja nigdy kalmarów nie jadłam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurde ja też;D i znając podejście mojego ślubnego pewnie ich też nie spróbuje

      Usuń
  5. Mnie nie trzeba namawiać. Uwielbiam wszystkie owoce morza! Nie okładniczkek już nie zjem. Raz wystarczy :) Twoje danie jest wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam kalmary! choć są trudne do przygotowania, i niestety bardzo łatwo się robią gumowate...fajny przepis!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, takie danie to powrót do smaków wakacji, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawe danie, mam zamiar spróbować w najbliższym czasie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jadłam kalmarów. Nawet do krewetek nie mogę się przemóc :)

    OdpowiedzUsuń

Śledzie po kaszubsku

Nowy rok to chyba dobry czas na powrót do blogowania. Postanowiłam także zadbać o to by w przyszłości pojawiło się trochę więcej przepisów n...