Składniki (na 2 porcje)
-200 g papryczek de Padron
-sól
-oliwa z oliwek
Przygotowanie
Oliwę rozgrzać na patelni (najlepiej z grubym dnem). Na gorący tłuszcz wyłożyć papryczki, mocno posypać je solą. Zmniejszyć moc palnika i smażyć aż stracą na chrupkości, ale pozostaną jeszcze "jędrne". Podawać na ciepło
Wartość energetyczna (1 porcja)
Energia: 288 kcal
Tłuszcz: 30,3g
Białko: 1,1g
Węglowodany: 4,6g
Smacznego :)
Przepis bierze udział w akcji
Pozdrowienia z Katalonii :)
Bardzo smaczna propozycja :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa przekąska :)
OdpowiedzUsuńProsto i smakowicie!
OdpowiedzUsuńMniam, muszą super smakować :-)
OdpowiedzUsuńMniam, z chęcią bym zjadła ☺
OdpowiedzUsuńsmakowita przystawka :)
OdpowiedzUsuńJedną bym schrupała :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem ich smaku
OdpowiedzUsuńCiekawa przekąska
OdpowiedzUsuńCiekawa przekąska, a czy te papryczki są ostre?
OdpowiedzUsuńnie :) to zwykłe słodkie papryczki, tylko taka odmiana, że są małe :)
UsuńCudowne widoki!
OdpowiedzUsuńU nas pogoda nie dopisuje, więc wypoczywaj!
Papryczki pycha! Prosto i smacznie :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNo na taki tapas to ja się piszę!
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Kocham włoskie klimaty !
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych dań :-)
OdpowiedzUsuńAle piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńmam czerwone małe słodkie papryczki- cały worek, udało by się z nimi? :)
OdpowiedzUsuńwww.elwirski.pl
myślę, że bez problemu :) Te zielone nie są ani ostre ani nic, w smaku praktycznie identyczne jak duże. Więc co najwyżej czerwone mogą okazać się minimalnie słodsze, ale nie sądzę by różnica w efekcie była bardzo duża :)
Usuń