środa, 20 września 2017

Racuchy z chorizo, oliwkami, serem i sosem meksykańskim

Mamy taką zasadę, że jeśli jest weekend, to śniadanie musi być na ciepło. Czasami powstaje coś spontanicznie, czasami ze składników, które leżą w lodówce, bo nikomu nie chce się iść do sklepu ;) Tak też było z tymi placuszkami, które jedliśmy w sobotę. Połączenie zdecydowanych smaków, jak chorizo i oliwki ze słonością dobrego żółtego sera. Serwować je można z różnymi sosami, jednak nam najbardziej smakują z ostrymi. Tym razem była to klasyczna salsa meksykańska, na którą przepis pojawi się na blogu niedługo. Taki sos można także dostać gotowy w sklepach.

Składniki (na ok 12 szt)
-100 g chorizo
-100 g tartego sera żółtego (u mnie ementaler)
-50 g zielonych oliwek bez pestek
-1 szkl. mąki pszennej
-1 jajko
-2/3 szkl. mleka
-sól i pieprz
-olej rzepakowy do smażenia

Przygotowanie
Do miski wsypać mąkę, dodać jajko i mleko.  Doprawić solą i pieprzem. Zmiksować.
Oliwki pokroić w plasterki, chorizo w półplasterki albo małe kawałeczki. Dodać do masy razem z serem i dokładnie wymieszać łyżką.
Na patelni rozgrzać olej. Na gorący tłuszcz kłaść masę łyżką. Smażyć z obu stron aż będą rumiane. Podawać gorące z klasyczną meksykańską salsą.

Wartość energetyczna (1 porcja - ok. 4 placki - bez sosu)
Energia: 687,2 kcal
Tłuszcz: 47,6g
Białko: 26,2g
Węglowodany: 38,2g  

Smacznego :)

14 komentarzy:

  1. dość nie typowy, ale bardzo ciekawy przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszne, bardzo lubię wszelkiego rodzaju placuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne placuszki, na ciepłe śniadanie pasują idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe racuszki, zapisuję sobie przepis i pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zupełnie inne od tych naszych polskich poemakowały by mi ☺

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam chorizo i ser. Na pewno wypróbuję. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego jeszcze bie robiłem, a od pewnego czasu jestem wielbicielem chorizo. Fajny pomysł ��

    OdpowiedzUsuń

Śledzie po kaszubsku

Nowy rok to chyba dobry czas na powrót do blogowania. Postanowiłam także zadbać o to by w przyszłości pojawiło się trochę więcej przepisów n...