Naleśniki to kolejna z tych potraw, w których ogranicza nas tylko wyobraźnia w kwestii farszu. Proste placki z mąki, mleka i jajek można zamienić w pyszności zarówno wytrawne, jak i na słodko. Osobiście nie przepadam za tymi drugimi. Za to jeśli chodzi o wytrawne, przygotowuję dość często. Tym razem trafiło na brokuł i ser pleśniowy. Pyszne i charakterystyczne w smaku połączenie, to świetna propozycja na obiad, jak i kolację.
Składniki (4 porcje)
-4 naleśniki
-250 g brokuła
-125 g sera pleśniowego typu lazur*
-50 ml śmietanki UHT
-1 łyżka oliwy
-1/2 małej cebulki
-sól, pieprz
-opcjonalnie: sos czosnkowy, tarty ser żółty, pestki słonecznika, dyni lub orzeszki piniowe (wedle uznania do podania)
Przygotowanie
Przygotować naleśniki. Brokuł obgotować w lekko osolonej wodzie lub na parze. W małym rondelku lub na patelni z grubym dnem rozgrzać łyżkę oliwy. Zeszklić posiekaną drobno cebulę. Dodać pokorojone drobno brokuły i wkruszyć ser pleśniowy. Wlać śmietankę, doprawić solą i pieprzem Całość dokładnie wymieszać i chwilę poddusić do rozpuszczenia sera i odparowania (farsz powinien być kremowy, nie płynny).
Tak przygotowanym farszem wypełnić naleśniki. Można także użyć 8 naleśników (po 2 na porcję) i sparować cieniej zwijając później w rulon. Podawać na ciepło z sosem czonkowym lub jogurtowym, tartym serem i/lub prażonymi pestkami lub orzeszkami piniowymi.
Smacznego ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śledzie po kaszubsku
Nowy rok to chyba dobry czas na powrót do blogowania. Postanowiłam także zadbać o to by w przyszłości pojawiło się trochę więcej przepisów n...
-
Macie tak czasami, że w domu brakuje jajek i/lub mleka, a wam niemiłosiernie chce się czegoś słodkiego? U mnie ostatnio jest to na porządku ...
-
Sos soubise to francuski sos cebulowy na bazie sosu beszamelowego. Tradycyjnie najczęściej podawany jest do dań z baraniny, ale świetnie pas...
z chęcią z korzystam z tego przepisu na nadzienie - pyszne!
OdpowiedzUsuńBardzo pysznie wyglądają, narobiłaś mi smaka na takie naleśniki 💜💙💚💛
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba, ale mąż to by mnie chyba z domu wyrzucił. Jak to zrobie to ten na kebaba pójdzie
OdpowiedzUsuńhahaha skąd ja to znam! :D moja druga połówka lubi 180st co innego niż ja. a brokuł i kasza gryczana to największa zmora :D Jakoś tak mam, że sprawnie gotuję na 2 garnki ;) jak ja miałam te naleśniki, to Ł krokiety z mięsem, które niebawem się pojawią na blogu
UsuńCiekawy pomysł na nadzienie, muszę być pyszne :)
OdpowiedzUsuń