środa, 11 sierpnia 2010

Miodowe tartaletki

Robiłam je już wielokrotnie. Ostatnio wpadł mi w ręce wymietolony wycinek z gazety z przepisem, więc musiałam je ponownie 'popełnić' ;-) Uwielbiam ten zapach duszonych w miodzie jabłek. Bardzo prosty, ale efektowny deser.

Składniki
-1/2 szkl. cukru pudru
-20 dag masła
-30 dag mąki
- jajko
-żółtko
-6 dużych słodkich jabłek (najlepiej z czerwoną skórką ;-))
-szklanka miodu
-3-4 łyżki soku z cytryny
-4 łyżki wiśni z kompotu
-masło i mąka do foremek

Przygotowanie
Mąkę przesiać przez sito, dodać masło, posiekać. Dodać cukier, szczyptę soli, wbić jajko i żółtko, oprószyć solą, szybko zagnieść gładkie ciasto. Uformować kulę, owinąć folią, włożyć na godzinę do lodówki.
Foremki na tartaletki natłuścić masłem, oprószyć mąką. Ciasto wyjąć, cienko rozwałkować. Wyciąć krążki, wyłożyć nimi foremki. Piec 15-20 minut w temp. 180 st. (najlepiej z termoobiegiem). Tartaletki wyjąć, ostudzić.
Jabłka umyć, osuszyć. Przekroić na pół, dokładnie usunąć gniazda nasienne. Jabłka pokroić w półplasterki, skropić sokiem z cytryny. Patelnię o grubym dnie rozgrzać, wlać miód, chwilę podgrzewać, aż miód się stopi. Włożyć plasterki jabłek. Mieszając, smażyć na małym ogniu kilka minut. Ostudzić. Jabłka dekoracyjnie ułożyć na tartaletkach, na środku ułożyć wiśnie, polać resztą miodu.
Smacznego! ;-)

20 komentarzy:

  1. Wyglądają jak różyczki... Cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  2. co za majstersztyk, jestem pełna podziwu dla pracowitości

    P.S. Chyba "wymiętolony wycinek" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. moze byc i wymietolony ;-) zawsze szybciej pisze niz mysle ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezwykle efektowne! Wręcz piękne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ladne;)
    A i napewno pyszne;)

    OdpowiedzUsuń
  6. uroczo się prezentują, lubię tak układać jabłka na cieście (:

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne! Po prostu nie mogę się napatrzeć i mam nawet pewne obawy, że bałabym się zjeść takie małe arcydzieło...

    OdpowiedzUsuń
  8. małe cudeńka, jak z wystawy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne te różyczki jabłkowe na kruchym spodzie...aż się rozmarzyłam...pyszne !
    Pozdrawiam znad piekącego się właśnie chleba...dzisiaj tylko chleba:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Deser wygląda rewelacyjnie, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale piękne !!! Cacuszka :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zuza, jestem zachwycona urodą tych babeczek :) Są prześliczne - zarówno samo ciasto, jak i ułozenie wnętrza. Chylę czoła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pysznie piękne te kwiatobabeczki! :-P

    OdpowiedzUsuń

Śledzie po kaszubsku

Nowy rok to chyba dobry czas na powrót do blogowania. Postanowiłam także zadbać o to by w przyszłości pojawiło się trochę więcej przepisów n...