Osobiście uwielbiam owoce morza. Chociaż może bardziej ryby i skorupiaki, czasami zdarzy mi się sięgnąć także po kalmary. Ich tuby świetnie się nadają do faszerowania. Tak i było tym razem. Popełniłam mały mezalians, gdyż do środka trafiły.. ziemniaki i boczek.
Jeśli chodzi o kalmary polecam także spróbować kalmary z olivadą.
Składniki (4 porcje)
-4 duże ka kalmary (tuby) lub 8 mniejszych
-2-3 ziemniaki
-100 g wędzonego boczku pokrojonego w kostkę
-2 ząbki czosnku
-pięczek natki pietruszki
-100 ml białego wina
-4 łyżki oliwy z oliwek
-olej do smażenia
-sól, pieprz
Przygotowanie
Ziemniaki ugotować w mundurkach. Ostudzić, obrać i pokroić w kostkę.
Pióropusze kalmarów pokroić w kostkę. Natkę pietruszki posiekać. Na patelni rozgrzać oliwę. Przesmażyć pióropusze z wędzonym boczkiem. Dodać natkę pietruszki, przeciśnięty przez praskę czosnek, ziemniaki i wino. Dusić 10-15 minut do odparowania. Przełożyć do miski, doprawić solą i pieprzem i odstawić.
Podstudzonym farszem napełnić tuby kalmarów i spiąć wykałaczkami. Na patelni rozgrzać olej do smażenia. Wyłożyć kalmary. Obsmażyć do zrumienienia. Zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem jeszcze kilka-kilkanaście minut. Należy pamiętać, że czas ostatecznego duszenia zależy od wielkości kalmarów i grubości ich ścian. Podawać na ciepło.
Smacznego ;-)
Kalmary, nigdy ich sama nie przygotowywałam. Chętnie spróbuje :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że nie jadłam nie przepadam za owocami morza. Jednak Twój przepis mnie zachęcił, ponieważ smakowicie wygląda.
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja na kalmary.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię owoce morza, chociaż przyznam, że w domu niezbyt często przygotowuję, a takich kalmarów jeszcze nie jadłam i nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńAle mój mąż by się tym zajadał :D
OdpowiedzUsuń