poniedziałek, 9 lipca 2018

Zupa mleczna z kluskami lanymi

Chociaż potrawa banalna, to jedna z tych które przywołują miłe wspomnienia z dzieciństwa. Ciepła zupa mleczna z domowymi kluseczkami bardzo często gosciła w naszym domu kiedy byliśmy mali. Chociaż mama wracając z 12godzinnej zmiany w pracy bywała bardzo przemęczona, zawsze nas rozpieszczała taką kolacją i kanapkami z domowym dzemem i masłem/twarożkiem. Na ciepło świetnie nadaje się także na sniadanie.

Składniki (4 porcje)
-2 jajka
-szklanka mąki pszennej
-szczypta soli
-1/4 szklanki mleka mleka do klusek
-1 litr mleka (u nas zawsze świeże 2%)

Przygotowanie
Do miseczki wbić jajka, dodac mąkę, sól i mleko. Całość rozmieszać widelcem. Ciasto powinno mieć gęstą konsystencję.
Mleko wlać do garnka, powoli zagotowac na małym ogniu. Ciasto przelewać nad garnkiem na grubsze sito cały czas mieszając cieple mleko. Gdy całe ciasto przelejemy przez sito do gorącego mleka przegotować całośc jeszcze 5 minut. Pozostawić na ok. 10 minut by kluski się rozkleiły. Podawać na ciepło z kanapkami z dżemem i/lub masłem lub twarogiem. Świetnie pasuje także do drożdżówek na słodko.

Wartość energetyczna (1 porcja)
Energia: 289,2 kcal
Tłuszcz: 9,3g
Białko: 16,5g
Węglowodany: 35g

Smacznego :-)

12 komentarzy:

  1. chyba ciężko o większą klasykę!!! dzięki za przypomnienie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś jadłam w szpitalu i nie wspominam dobrze :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwww aż nam się przypomniały piękne chwile z dzieciństwa <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem to nie dla mnie, nie przepadam za zupą mleczną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupa mojego dzieciństwa. Szkoda że już nie mogę :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś moja babcia robiła taką zupę z zacierkami <3
    Wspominam... miło :D
    Świetne przepisy! Gratuluję pomysłu- korzystam regularnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubiłam kiedyś tą zupę ale chyba z niej wyrosłam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pychotka, lubię zupy mleczne. Kluski lane dawałam swego czasu do zupy pomidorowej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze lubiłem i dalej lubię! nie ma to jak klasyka ;)

    OdpowiedzUsuń

Śledzie po kaszubsku

Nowy rok to chyba dobry czas na powrót do blogowania. Postanowiłam także zadbać o to by w przyszłości pojawiło się trochę więcej przepisów n...