piątek, 18 maja 2018

Muffinki cytrynowe

Kupiliście za dużo cytryn? Pewnego dnia miałam ten sam problem. Owoce kupione, a długo nie poleżą. Do herbaty, do mojito zamiast limonki, do sosu, a one wcale nie ubywają. Jedna największa znalazła zastosowanie w wypieku na słodko. Mocno cytrynowe i wilgotne, idealne do kawy na tarasie. I oczywiście nie tylko :)

Składniki (12 sztuk)
-2 szkl. mąki pszennej
-1/2 szkl. cukru
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-1/2 szkl. mleka*
-1/2 szkl. jogurtu naturalnego*
-1/4 szkl. oleju
-2 jajka
-1 duża cytryna

*wymiennie można użyć całej szklanki mleka. Z dodatkiem jogurtu będą bardziej wilgotne

Przygotowanie
Cytrynę wyszorować. Zetrzeć na tarce skórkę. Resztę przekroić i wycisnąć sok. W jednej misce wymieszać składniki płynne - mleko, jogurt, olej, jajka i sok z cytryny. W drugiej składniki suche - mąkę, proszek do pieczenia, cukier i skórkę. Obie części połączyć i rozmeiszać widelcem. Form do muffinek wyłożyć papilotkami, Do każdej nakładać ciasta do ok. 3/4 objętości. Piec około 25 minut w temperaturze 180 stopni.

Wartość energetyczna (1 porcja)
Energia: 265,4 kcal
Tłuszcz: 12,6g
Białko: 4,4g
Węglowodany: 33,6g




Smacznego :-)

11 komentarzy:

  1. Na pewno orzeźwiające :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam robić płatki róży z sokiem z cytryny. Zmieniłam jednak zdanie. A cytrynki zostały :) Już wiem do czego je wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muffinki szybko się robi i szybko znikają, takie cytrynowe muszą świetnie smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mniam jakie pyszności dzisiaj u ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam wszelkie wypieki z cytrynką ^_^

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie cytrynowe muffiny! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie orzeźwiające muffinki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ślicznie Ci wyrosły. Nigdy takich nie robiłam. Muszą smakować świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie przepisy są najlepsze - nie ma dużo pracy, a wychodzi pyszne :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Pyszności, lubię cytrusowe nutki w wypiekach :)

    OdpowiedzUsuń

Śledzie po kaszubsku

Nowy rok to chyba dobry czas na powrót do blogowania. Postanowiłam także zadbać o to by w przyszłości pojawiło się trochę więcej przepisów n...