sobota, 6 czerwca 2020

Paella negra

Dziś po raz kolejny zabieram Was w podróż do Hiszpanii. Paella jest właściwie moją ulubioną hiszpańską potrawą. Do tego lekka i prosta w przygotowaniu. Poprzednim razem pojawił się przepis na klasyczną Paella marinera, tym razem pora na kolejną najbardziej popularną- paellę negrę, czyli z dodatkiem owoców morza i tuszu z kałamarnicy.

Składniki (2 porcje)
-350-400 g mieszanki owoców morza (krewetki, kalmary, małże)
-1 szkl. krótkoziarnistego ryżu
-2 szkl. bulionu rybnego
-pół cebuli
-2 ząbki czosnku
-pół zielonej papryki
-2-3 saszetki atramentu z kałamarnicy (ok. 10-12g)
-2 łyżki oliwy z oliwek
-liść laurowy
-sól

Przygotowanie
Na patelni z grubym dnem rozgrzać oliwę. Cebulę obrać i posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę. Całość zeszklić. Dodać owoce morza, poddusić kilka minut.
W międzyczasie drobno pokroić paprykę. Dodać do owoców morza, przesmażyć razem 2-3 minuty. Do tak przygotowanych składników wsypać ryż. Przesmażyć 1-2 minuty i całość zalać bulionem. Dodać listek laurowy i atrament z kałamarnicy. Całość dusić na małym ogniu 10-15 minut aż ryż wchłonie płyn i stanie się miękki.




Smacznego ;-)

2 komentarze:

Śledzie po kaszubsku

Nowy rok to chyba dobry czas na powrót do blogowania. Postanowiłam także zadbać o to by w przyszłości pojawiło się trochę więcej przepisów n...